sobota, 18 kwietnia 2015

Record Store Day 2015

Record Store Day – za tymi anglojęzycznymi słowami kryje się miłość do muzyki i do płyty winylowej. To także święto małych sklepików i wytwórni płytowych, chcących zaakcentować swoją niezależność wobec dużych koncernów nastawionych na sprzedaż muzyki traktowanej wyłącznie jako produkt, towar. Jest taka scena w filmie wyreżyserowanym przez Stephena Fearsa „High Fidelity” (dystrybuowanym u nas pod tytułem „Przeboje i podboje”), nakręconym na podstawie powieści Nicka Hornby’ego (w polskim przekładzie „Wierność w stereo”), w której Rob Fleming (John Cusack), uzależniony od muzycznego zbieractwa właściciel podupadającego sklepiku z winylami, a przy tym chodząca encyklopedia muzyki pop i rock, z ironią mówi o swoich klientach: „To młodzi faceci, którzy spędzają czas na szukaniu wycofanego singla The Smiths i tego pierwszego, koniecznie pierwszego, a nie kolejnego wydania albumu Zappy. Czułbym się winny, zarabiając na upodobaniach tych fetyszystów, gdybym nie był jednym z nich”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz